W okresie kampanii wyborczych przestrzeń publiczna zmienia się w pole walki o uwagę wyborców. Plakaty, banery i ulotki to naturalny element politycznego krajobrazu, ale nie każdy traktuje je z należytą powagą. Niestety, zrywanie plakatów wyborczych, ich niszczenie, zaklejanie lub zamalowywanie to zjawisko powszechne — i jednocześnie karalne.
Z punktu widzenia prawa, materiały wyborcze podlegają ochronie, a ich celowe uszkodzenie może skutkować mandatem, grzywną, a nawet postępowaniem sądowym. Co ważne, konsekwencje te dotyczą nie tylko przeciwników politycznych, ale także zwykłych obywateli, którzy — nieświadomie lub celowo — ingerują w materiały promujące kandydatów.
Sprawdź, co dokładnie grozi za zniszczenie plakatu wyborczego i dlaczego nawet niewielkie działanie może zostać uznane za wykroczenie lub naruszenie cudzej własności.
Zrywanie i niszczenie plakatów wyborczych – co grozi za takie działania?
Plakat wyborczy to nie tylko arkusz papieru czy baner z twarzą kandydata – to oficjalny materiał kampanijny, który zgodnie z przepisami Kodeksu wyborczego (art. 109 §1) podlega ochronie prawnej do dnia zakończenia kampanii.
Zgodnie z prawem:
- celowe niszczenie materiałów wyborczych stanowi wykroczenie z art. 67 §1 Kodeksu wykroczeń – jako zniszczenie ogłoszenia publicznego,
- może też zostać zakwalifikowane jako zniszczenie mienia, jeśli plakat był umieszczony na czyjejś posesji, ogrodzeniu czy budynku (art. 288 §1 Kodeksu karnego).
Zniszczenie plakatu — nawet jednego — może więc zakończyć się interwencją policji, mandatem lub wezwaniem do sądu.
Zniszczenie plakatu wyborczego – mandat czy sprawa w sądzie?
W praktyce policja lub straż miejska mogą nałożyć mandat w wysokości do 500 zł, jeśli sprawca zostanie ujęty na gorącym uczynku lub nagrany np. przez monitoring. W sytuacjach spornych sprawa może zostać skierowana do sądu, który:
- może nałożyć grzywnę do 5000 zł,
- orzec obowiązek naprawienia szkody lub zapłaty równowartości uszkodzonego mienia,
- w przypadku poważniejszych zniszczeń (np. zamierzonego usunięcia wielu plakatów) — rozpatrzyć sprawę w trybie karnym jako przestępstwo umyślnego zniszczenia mienia.
Warto wiedzieć, że niektóre komitety wyborcze aktywnie monitorują przypadki niszczenia plakatów i zgłaszają je do organów ścigania, a dodatkowo dochodzą odszkodowania na drodze cywilnej.
Niszczenie materiałów wyborczych jako wykroczenie – przepisy i orzecznictwo
Art. 67 Kodeksu wykroczeń mówi wprost:
„Kto bez uprawnienia usuwa, niszczy, uszkadza lub czyni nieczytelnym ogłoszenie lub obwieszczenie wystawione publicznie, podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny.”
W orzecznictwie sądów podkreśla się, że ochrona dotyczy nie tylko obwieszczeń urzędowych, ale także materiałów związanych z kampanią wyborczą.
Ukarany może zostać zarówno ten, kto:
- zerwał plakat ze słupa ogłoszeniowego,
- zamazał treść ogłoszenia farbą,
- zerwał baner z ogrodzenia.
Nie ma znaczenia, czy osoba działała „dla zabawy”, z przekonania politycznego, czy spontanicznie. Liczy się skutek i świadome działanie.
Mandat za zniszczenie plakatu wyborczego – ile wynosi i kiedy może być nałożony?
Mandat karny może wynieść od 50 do 500 zł. Policjant lub strażnik miejski może go wystawić, jeśli:
- sprawca został przyłapany na gorącym uczynku,
- istnieje materiał dowodowy (np. nagranie z monitoringu),
- świadkowie wskazali konkretną osobę.
Jeśli sprawca odmówi przyjęcia mandatu — sprawa trafia do sądu. Dodatkowo komitet może złożyć zawiadomienie o popełnieniu wykroczenia nawet po fakcie – w praktyce często towarzyszy temu żądanie naprawienia szkody.
Czy każdy plakat wyborczy jest chroniony prawem?
Nie każdy. Aby plakat korzystał z ochrony:
- musi być legalnie umieszczony – np. za zgodą właściciela nieruchomości lub zgodnie z regulaminem miejsc publicznych (np. tablic ogłoszeniowych),
- musi pochodzić od zarejestrowanego komitetu wyborczego,
- musi być eksponowany w okresie trwania kampanii.
Plakaty umieszczone nielegalnie (np. na przystankach, sygnalizatorach świetlnych, elewacjach bez zgody właściciela) mogą zostać usunięte przez służby miejskie. Ale nawet wtedy nie wolno usuwać ich samodzielnie – lepiej zgłosić to odpowiedniemu organowi.
Porada prawna przy zarzucie niszczenia plakatów wyborczych – kiedy warto skonsultować się z adwokatem?
Z pozoru błaha sprawa, jak zerwanie plakatu, może przybrać poważniejszy obrót – szczególnie jeśli dochodzi do powtarzających się działań, zorganizowanej akcji politycznej, czy oskarżenia o zniszczenie mienia.
W takich przypadkach zdecydowanie warto:
- skonsultować się z adwokatem przed złożeniem wyjaśnień,
- sprawdzić, czy działanie rzeczywiście było bezprawne (np. w sytuacji braku zgody na umieszczenie plakatu),
- rozważyć dobrowolne poddanie się karze, jeśli materiał dowodowy jest niepodważalny.
Pomoc prawnika może uchronić przed surowszą odpowiedzialnością, a w razie sporu – pomóc wywalczyć uniewinnienie lub umorzenie postępowania.